Wszyscy jesteśmy ty z powodu programu. Umysł stworzył koncept, że potrzebujemy coś udoskonalać, że jesteśmy coś komuś winni, że musimy szukać i pragnąć.
Program to myśl wielokrotnie powtarzana i zaabsorbowana na użytek własny.
Jeśli wierzysz, że to co ograniczone jest tobą, to witaj na arenie marionetek.
Tak długo trwa spektakl ograniczeń, aż nie obudzimy się ze snu o nas jako kimś konkretnym.
Największym zbiorowym akceptowanym i mało kwestionowanym programem, jest przekonanie, że potrzebujemy zewnętrznych źródeł energii by żyć.
Absolutne kłamstwo!
Największy wkręt na tym placu zabaw, tylko po to by zaprzęg posiadał niewolników.
Każdy kto chociaż raz doświadczył okresowego stanu niejedzenia, zaczyna być aktywowany do absolutnego uwolnienia od całego systemu zbrodniczego żerowania na nieświadomości.
To też jest ok.
Taka opowieść.
Jednak, czy interesuje cię życie pod kloszem pozornej sfery komfortu?
Pełny brzuch i brak energii?
Przesypianie połowy życia?
Pogoń za materią i zaprzeczanie swej absolutnej Boskiej Esencji?